{Słonko} :: 09.11.2004 :: 18:53
Hejka. Mam na imię...Słonko(?). Uwielbiam jak się tak do mnie mówi hehe. Sama nie wiem czemu założyłam tan ... blog. Może dlatego że nie bardzo mam ostatnio komu się wyżalić, wypłakać. Coprawda nie wiem czy ktokolwiek będzie czytał te moje skromne notki, ale może troszkę mi ulży jeśli tu napisze to co mnie dręczy itd. Może jakoś mi to pójdzie:)
Co do tego "Słonka" to w pewnym sensie odzwierciedla to moją osobę i wcale nie znaczy to że jestem zawsze szczęśliwa i zadowolona z życia. Są takie dni że jest okropnie, pochmurno i wtedy nie chce się żyć...no ale zaczynam już przynudzać...sorki:)
Jeszcze nie wiem co będę tu pisać. Chyba wszystko.
Komentuj(1)


{Słonko} :: 09.11.2004 :: 20:24
Wszystkiego Naj…Naj…Naj… dla moich rodziców rodziców okazji 19 rocznicy ślubu>
Komentuj(1)


{Słonko} :: 10.11.2004 :: 18:06
Chciałam...-ale czy chcę? ... Kochałam...-ale czy kocham??> no właśnie...teraz to ja już sama nie wiem. Widziałąm się dzisiaj z NIM ... i co? Mam wątpliwości co do tego co do niego czuję i co do tego czy on czuje coś do mnie... Nie kocham Go - będę to sobie powtarzać, dopóki sobie tego nie wmówię. Tak będzie lepiej...dla mnie...dla niego...dla nas...

Pochowałam swoje serce...dla nikogo już nie będzie bić...

-Najlepsze życzonka dla super kumpla Michała z okazji 16 urodzinek :flower dla Ciebie
Komentuj(2)


{Słonko} :: 11.11.2004 :: 10:54
Marcinku - Życzę Ci: uważnych oczu, które dostrzegą sprawy dnia codziennego
Życzę Ci: takich uszu, które wyłowią wszystkie przemilczenia
Życzę Ci: takich rąk, które zawsze będą chętne do pomocy
Życzę Ci: mądrych słów, powiedzianych w odpowiednim czasie
Życzę Ci: kochającego serca, któremu pozwolisz się przeprowadzić przez życie,
aby wszędzie tam gdzie ty była też miłość.




"Czego wciąż mi brak? Przecież wszystko mam...
Obcy ludzie mówią, że tak zazdroszczą mi...
Czego wciąż mi brak, co tak cenne jest?
Że ta nienazwana myśl rysą jest na szkle...
Czego wciąż mi brak, czego miewam mniej?
Na ulicy mówią mi wszystko jest O.K.!...
Czego wciąż mi brak co tak cenne jest?
Że ta nienazwana myśl rysą jest na szkle...
Czego wciąż mi brak? Przecież wszystko mam...
Nie zrozumie nigdy mnie ten, kto nie jest sam
Czego wciąż mi brak, czemu chcę to mieć?
Jaka nienazwana myśł rysą jest na szkle?
Czego wciąż mi brak?...
Czego miewam mniej?...Czego zawsze w życiu mi brak?..."

Urszula - "Rysa na szkle"

Ja wiem czego mi brakuje...miłości. Takiej prawdziwej, ciepłej miłości...:(
Komentuj(4)


{Słonko} :: 11.11.2004 :: 21:42

Smutny wierszyk

>„To rymowanie nie będzie o miłości,
bo brak mi ciepła i czyjejś bliskości.
Dosyć mam tych ludzi, co mnie nie rozumieją,
dosyć dych cwaniaków, co ze mnie się śmieją.
Niedługo nadejdzie mój ostatni dzień
i nikt już nie powie: „weź … się zmień”
Przed oczami scenariusz życia się przemieścił,
lecz nikt, kto by mnie kochał tam się nie zmieścił.
Bo nikogo takiego naprawdę nie było.
Pewnie dlatego moje życie tak szybko się skończyło…


---autor-nieznany---

Komentuj(2)


{Słonko} :: 12.11.2004 :: 14:11

Paulo Coelho - "Na brzegu rzeki Piedry-usiadłam i płakałam" - fragment


„…Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. więcej choć nie wpadłeś jeszcze w nałóg, to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować. Myślisz o ukochanej osobie przez dwie minuty, a zapominasz o niej na trzy godziny. Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie zależny. Wtedy myślisz o niej przez trzy godziny, a zapominasz na dwie minuty. Gdy nie ma jej w pobliżu-czujesz to samo co narkomani, kiedy nie mogą zdobyć narkotyku. Oni kradną i poniżają się, by za wszelką cenę dostać to czego tak bardzo im brak. A Ty jesteś gotów na wszystko, by zdobyć miłość…”



Kiedy rok temu czytałam tą książkę i kiedy przeczytałam ten fragment, pomyślałąm że Paulo Coelho nie odkrył nic nowego, wiadomo, że jeśli się kocha to pragnie się tej miłości, ale żeby od razu porównywać to do narkotyku?...niedawno okazało się że się myliłam, bardzo się myliłam...Rok temu kochałam, ale można powiedzieć, że była to miłość platoniczna, nie miałam możliwości przekonać się jak ona smakuje, jak to jest, gdy ta druga osoba chociaż przez chwilkę odwzajemnia to uczucie. Teraz wiem, że porównanie miłości do narkotyku było jak najbardziej trafne. gdy chociaż troszkę poczujesz jak ona smakuje(gdy jest odwzajemniona) chcesz, aby ten smak, to uczucie tej słodkości trwało wiecznie.
Komentuj(8)


{Słonko} :: 13.11.2004 :: 12:17

„Wierze, że im bardziej się kocha, tym więcej się czyni, gdyż miłości, która nie jest niczym więcej niż uczuciem, nie mógłbym nazwać miłością.”

Vincent van Gogh


No właśnie...czy moją miłość mogę nazwać miłością, taką prawdziwą miłością. Mam co do tego wątpliwości...Wczoraj byłam blisko i nie zrobiłam nic...nic, a przecież mogłam, a nawet powinnam...Ale żeby moje czyny (nawet te niewielkie) mogły dać jakieś efekty on też musi tego chcieć...ale czy chce?...
Komentuj(7)


{Słonko} :: 14.11.2004 :: 15:11

"...Gdybym jeszcze raz mogła przeżyć to wszystko od nowa, teraz już bym wiedziała, nie zniszczyłabym tego, co mogło być i czego nie ma, i nie będzie..."
Fragment książki Ewy Nowackiej "Może tak, może nie"


...no właśnie teraz napewno nie zmarnowałabym swojej szansy, a raczej szans, które dostałam od losu. Zrobiłabym ten jeden mały kroczek i wszystko byłoby cool. Ale go nie zrobiłam i raczej już nie zrobie:(


Może jednak nie wszystko jest stracone jeśli chodzi o mnie, o niego, o nas...wczoraj napisał mi kilka S-ów. Biło od nich takie ciepło...czułam je. Ale może tylko mi się wydawało...może już jestem za bardzo tym zmęczona...




Komentuj(2)


{Słonko} :: 18.11.2004 :: 21:57

"Jesteś sztormem, który wkradł się w moje spokojne życie, na moje spokojne morze. Moja żaglówka miotana wiatrem tonie, nabiera wody. Uderzasz z siłą. Bronie się, ale i tak pójdę na dno."


Dzisiaj usłyszałam od mojego kolegi z klasy takie zdanie:"...Nie można mieć takiego nastawienia do życia..." to było w odniesianiu do moich opisów na GG. Przyznam się, że nie są one, a raczej nie były zbyt optymistyczne. A dlaczego tak jest? Przez kogo ciągle mam doła, jestem smutna i nie chce mi sie żyć? Przez M******. Słowa mojego kumpla utknęły w moim sercu, nawet bardziej niż się spodziewałam...No i postanowiłam, że już nie będę więcej przez NIEGO cierpieć, że będę "żyć chwilą" i że przestane w końcu przejmować sie jego zachowaniem, niezrozumiałym dla mnie zachowaniem. No ale postanowić to jedno, a wykonać to drugie, i to drugie jest o wiele trudniejsze. Nawet mi sie to udawało...przez jakąś godzinę. No bo co z tego, że na zewnątrz będzie wszystko OK, jak tam w środku bedę bardzo cierpieć. Będę oszukiwać sama siebie. Ale jednak spróbuję to zrobić...może z czasem mi sie uda i będę szczęśliwa?

Aruś dzięki za to jedno malutkie, a jakże wielkie zdanie.


Komentuj(1)


{Słonko} :: 24.11.2004 :: 20:09

Wczoraj, a dokładnie w nocy z poniedziałku na wtorek minęło pół roku od momentu, w którym coś się między nami zaczęło, w którym wszystko się zaczęło. Pół roku – dla mnie to dużo, bardzo dużo. To całe sześć miesięcy, a ja nadal nie wiem, co on do mnie czuje, a najgorsze jest to, że ostatnio zaczęłam mieć wątpliwości, co do moich uczuć. Doszłam do wniosku, że moje uczucia mogą być jakimś rodzajem przyzwyczajenia. Przyzwyczajenia do myśli, że Go kocham. Koleżanka powiedziała mi, że ja tak myślę, ponieważ chciałabym żeby to była prawda, a tymczasem nie mogę pozbyć się tego uczucia do Niego. No i teraz to ja już sama nie wiem…może ona ma rację? Być może w sobotę wszystko się wyjaśnić, ale może się zdarzyć, że nic się nie zmieni i dalej będę cierpieć, dalej nie będę tego wszystkiego pewna:(.


„Pytałam raz o smutek, o to, co się stało.
Pytałam raz o szczęście, kiedy do mnie zstąpi.
Zdawało mi się jednak, że echo powiedziało:
„Nie pójdę do nikogo, kto choć raz w to zwątpi”
Zamyśliłam się na chwilę nad tym, co mnie boli…
Poczułam jak coś kłuje w mym sercu i duszy,
Wiedziałam, że choć mogę cieszyć się do woli,
Nic prócz ciągłych cierpień już mnie nie poruszy…
I stoję nad przepaścią, otchłanią serca mego,
Waham się czy skoczyć, czy iść w drugą stronę.
I nagle pojawił się wiatr, jakby tchnienie tego,
Co spotka mnie za chwilę, nim cała utonę…”



Komentuj(6)


{Słonko} :: 26.11.2004 :: 19:42
No i piątek...wreszcie:).A jutro imprezka...wreszcie Go zobaczę. Ale czy zmieni się cos w moim życiu? Nie wiem. A tak bardzo bym chciała...Chciałabym żeby było już wszystko dobrze.
Zauważyłam u siebie maleńką zmianę w moim "...nastawieniu do życia..." i to dzięki temu króciutkiemu zdaniu, o którym pisałam wcześniej:)


A teraz maleńki cytacik:

"Droga do szczęścia jest pasmem nieszczęść"

Ile ja musiałam wycierpieć, żeby nareszcie poczuć chociaż odrobinkę szczęścia, bo do całkowitego szczęścia brakuje mi tylko M******. No ale przecież nie można cały czas żyć swoimi niepowodzeniami, trzeba zobaczyć w swoim życiu coś co jest dobre, albo poprostu mieć dobrego kumpla, który to uświadomi:)
Komentuj(2)


{Słonko} :: 29.11.2004 :: 19:03
Jak dobrze mieć kogoś, kto Cię pocieszy, pomoże i ... rozśmieszy, chciałabym mieć kogoś takiego, dla kogo będę najważniejsza, kto oprócz wyżej wymienionych rzeczy będzie mnie kochał, tylko że ja jak na razie nikogo takiego nie mam:(...zostaje mi tylko moja zajebista klasa...tylko, albo aż:).Moja klasa jest poprostu extra. Nie sądziłam, że przez 3 miesiące zdąże się tak przywiązać do tych wszystkich wyjechanych ludzi:)dobrze, że chociaż oni są ze mną. Może, a raczej napewno robią to nieświadomie, ale jak idę do budy to nic mi się nie chce, wiadomo lekcje sprawdziany, rodzice, M*****...poprostu wszystko, ale jak przekroczę próg szkoły i zobaczę te wszystkie twarze, gotowe na wszystko:)to od razu robi mi się lepiej, zapominam o kłopotach i myślę, że większość z nich ma tak samo:)

Pozdrowienia dla całej Ia LO



Doszłam do wniosku, że w związku przynajmniej jedna osoba powinna być śmiała i przynajmniej w małym stopniu pewna siebie.Bo jeśli dwie osoby są nieśmiałe to samo rozpoczęcie takiego związku jest bardzo trudne. Myślę, że właśnie to jest moim...naszym największym problemem. Bo teraz jestem coraz bardziej pewna, że nie jestem mu obojętna. W sobotę byłam na dyskotece, no i to właśnie od niego wyszedł pomysł, żeby iść sobie siąść w jego autku:)chociaż nie powiedział tego wprost, bo mówił to tak przy wszystkich, to po jego spojrzeniu wyczułam, że to było skierowane szczególnie do mnie, i nie myliłam się, bo potem powiedział jeszcze kilak zdań które potwierdzają to i wiele innych spraw:)...Jesteśmy nieśmiali i to nam przeszkadza i to powoli niszczy to co między nami jest. ja już nie wytrzymuje tego psychicznie tego ciągłego napięcia i domyślania się...a ja tak nie chce...Czasami chciałabym zasnąć i obudzić się dopiero wtedy jak będzie wszystko dobrze...albo wogóle się nie obudzić...

Komentuj(6)


 

Hejka.Teraz coś o mnie: mam na imię...Słonko:).Chodzę do klasy I LO(profil mat-inf-geo).Lubię grać w kosza, piłkę ręczną i siatkówkę,oraz oglądać mecze piłki nożnej:)Tyle o moich zainteresowaniach...A mój charakter-nie wiem, myślę że jestem całkiem znośna:)Nienawidzę nieszczerości i ludzi zbyt pewnych siebie...i chyba tyle wystarczy.Pozdrawiam wszystkich.
"Miłość to nie staw, w którym można zawsze znaleźć swoje odbicie. Miłość ma przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okręty, zatopione miasta, ośmiornice i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko..."
Erlich Maria Remavoue

[Księga gości]


2024
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2023
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2022
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2021
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2020
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2019
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2018
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2017
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2016
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2015
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2014
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2013
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2012
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2011
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2010
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2009
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2008
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2007
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2006
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2005
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2004
grudzień
listopad


Fajniutkie stronki

~kurniczek-tam sobie pograsz
~rozwiąż swój problem


Super Blogi

~Aniusiak
~Areti
~Czochrun

 

Talk.pl :: Omnia Vincit Amor-Miłość Wszystko Zwycięża